fbpx

Nowy Rojek, stary Rojek, perseweratywność

Karzą mi zmądrzeć, ja wiem, że nie zdążę
 Dzięki jego poprzedniej płycie nauczyłam się, że dobrze dobrana piosenka może zagłuszyć wszystko. Był koniec czerwca, zdawałam swoją pierwszą sesję na studiach, których i tak nie zamierzałam kontynuować po wakacjach. “Nauka” (użyty cudzysłów wyjaśni nazwa kierunku, na którym właśnie kończyłam pierwszy rok, go on, google it) szła mi wtedy tak se. Głównie dlatego, że jedynym przedmiotem, jaki mnie wówczas naprawdę obchodził było Wprowadzenie do: bycie młodą kobietą.

Międzyludzkie indywidualne studia z latania nad ziemią i późnych powrotów do domu potrwały parę krótkich miesięcy. Skończyły się w dniu, w którym trasę Most Dębnicki/bulwary/Most Grunwaldzki/bulwary przeszłam dwucyfrową liczbę razy. W katartycznym marszobiegu towarzyszył mi, składający się z ciągłych powtórzeń (sic!) Rojek. Szkoda, że nasza smutna intymność nie została uszanowana do samego końca. I że akurat wtedy muzyka nie leciała w słuchawkach dosyć głośno, żebym mogła z czystym sumieniem nie usłyszeć głosu zza pleców. Głosu należącego do podejrzanego typa, który po prostu musiał do tego pięknego dnia dodać coś od siebie, okradając mnie po świńsku z osiemdziesięciu złotych polskich.

Słucham płyt, połowa jest o tobie
Przyjaciółka psycholożka opowiedziała mi niedawno o tym, czym jest perseweratywność. W odważnym i laickim skrócie: jest to cecha temperamentu decydująca o tym, jak długo człowiek pozostaje “pod wrażeniem” bodźca, gdy ten przestanie na niego oddziaływać. I tak, osoba o niskiej perseweratywności na przykład szybciej i łagodniej będzie przechodzić żałobę, ale również szybciej “zeruje” swój uczuciometr po doświadczeniu czegoś miłego. Z kolei ktoś o wysokim poziomie perseweratywności dłużej regeneruje się po trudnych doświadczeniach, jednocześnie dłużej (mówiąc kolokwialnie) cieszy się, gdy przydarzy się coś pozytywnego.

Być może ta sama część mojego mózgu odpowiada za to, że patologicznie długo zrasta się moje serce po złamaniach, że latami wyrzucam sobie nawet najdrobniejsze błędy, które popełniłam, ale również  że te same żarty opowiadane po stokroć śmieszą mnie ciągle tak samo. Przeważnie odczuwam to jako przekleństwo, ale potem znowu włączam sobie “najśmieszniejsze wpadki z teleturniejów” na YouTube i przez chwilę jest okay.
Złodziej, co ukradł Twoje super chwile, to ja

Jestem młodszą siostrą starszego brata, przez którego w 2011 roku dostałam w czasie długiej przerwy między jedną a drugą godziną rozszerzonego francuskiego w VLO dwie propozycje pójścia na studniówkę. Obaj absztyfikanci mieli tak samo na imię, ale jeden z nich miał zdecydowanie lepszy tajming  zapytał pierwszy, więc się zgodziłam. Poczucie własnej wartości i obycie w towarzystwie było na tym etapie mojego życia na jednym poziomie, który zaokrąglał się w górę do zera. Nie wiem, czy w czasie obowiązkowego poloneza choć na chwilę podniosłam wzrok znad swoich stóp. Myślę, że jeden z dwóch imienników dosyć mocno wyrzucał sobie później, że nie zapytał mnie jednak jako drugi, bo przez całe siedem czy osiem godzin hucznej zabawy w Muzeum Narodowym chyba tylko dwa razy zgodziłam się z nim zatańczyć.

Dopiero po paru latach ośmieliłam się tańczyć na imprezach i odkryłam, że jest to coś wspaniałego. Dopiero po paru latach przyszła do mnie ta smutna i wydawałoby się oczywista refleksja, że popsułam komuś studniówkę. Do dzisiaj jest mi okropnie przykro i chociaż nie mam odwagi przeprosić osobiście, chcę Cię, Kubo, pośrednio uspokoić. Dopóki nie dosięgnie mnie starcza demencja, będę żałować tego, że zniszczyłam Ci zabawę. I, jeśli to Cię jakoś pocieszy, na swoją własną studniówkę dwa lata później poszłam sama, bo nikt mnie nie zaprosił. Pomyślałam, że może chcesz o tym wiedzieć, skoro ja sama bardzo chętnie dowiedziałabym się o tym, że osobę, która zrobiła mi krzywdę, spotkała jakaś przykrość.

~K.
Tekst powstał dzięki stypendium Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego “Kultura w sieci 2020” w kategorii: literatura.

Tytuły akapitów pochodzą z utworów Artura Rojka z płyty “Kundel” (Kayax, 2020)
Photo by Toa Heftiba on Unsplash

Proponowane teksty