Moja stara jest fanatyczką czytania. Całe mieszkanie zawalone książkami. Najgorzej.
A, nie, to jednak nie tak było.
Na początku tego roku zaczęłam nagrywać filmiki o książkach, które czytam. Dla znajomych. Ponieważ poczułam, że sprawia mi to dużo frajdy, a Michał poczuł ciarki żenady, widząc, że nagrywam się kalkulatorem, postanowiliśmy zadziałać zespołowo, wydając na świat program pt. “Z książką wśród zwierząt”.
Przy trzecim wideo poczułam, że czas wypuścić pisklę z gniazda i pokazać się z nim na mieście. Nie jest doskonałe, ale psia jego mać, co niby jest?
Co ważne, to nowe zajęcie łączy dwie moje miłości: do czytania i do tego, żeby coś se leciało w tle.
Zapraszam, Kochani, puszczajcie mnie sobie w tle <3
K.