Let the sky fall, when it crumbles*

Kiedy przyjdzie najostatniejszy z ostatnich i najostateczniejszy z ostatecznych dni, kiedy ju? nie b?dzie mia?o znaczenia, czy wtedy to ja si? spó?ni?am, czy Ty za wcze?nie wyszed?e?. Wtedy wszystko Ci opowiem, obiecuj?.

Na razie nie mog? da? Ci nic oprócz tej obietnicy. Tylko, ?eby?my si? dobrze zrozumieli: nic nie stoi nam na przeszkodzie, mogliby?my si? w ka?dej chwili zdzwoni?, zobaczy?, po?mia? (zawsze lubi?am si? z Tob? ?mia?, szczególnie z Tob?). To ja ?wiadomie nie chc? na to pozwoli?, nie chc? pozwoli?, ?eby cokolwiek si? teraz wydarzy?o mi?dzy nami. Nie chc? da? Ci niczego mniejszego od wieczno?ci. Gdybym da?a Ci cokolwiek innego ni? wieczno??, sama przed sob? przyzna?abym si? do pora?ki. Dzisiaj mam dla Ciebie tylko t? obietnic?: ?e kiedy? tak.

Odk?d pami?tam, najbardziej na ?wiecie ba?am si? tylko jednej rzeczy: ?mierci kogo? z rodziny. W dzieci?stwie zdarza?o si?, ?e p?aka?am przez sen tak g?o?no, ?e budzi?am tym rodziców. Bo ?ni?o mi si?, ?e umarli. Ca?y czas si? tego boj? i wiesz, co? W takich chwilach, gdy napad l?ku jest bardzo silny i przys?ania swoim rozmiarem ca?? reszt? ?wiata, zawsze wtedy wyobra?am sobie, ?e ?api? kogo? za r?k?. Widz? ten moment, gdy co? z?ego si? dzieje, a przy mnie jest kto?, kogo mog? z?apa? z ca?ej si?y za r?k?.

Pami?tasz, jaka jest moja ulubiona piosenka? Nie, nic si? nie zmieni?o. Nadal lubi? ucieka? my?lami w ostateczno??, lubi? dotkn?? my?l? tego skraju wszystkiego, za którym nie ma ju? nic i przestraszy? si? tego. Pami?tam, ?e raz, tylko raz, wydawa?o mi si?, ?e jestem w stanie wyobrazi? sobie jak wygl?da? ?wiat, zanim powsta?. Ale nie wiem, czy tak rzeczywi?cie by?o, bo mo?e wcale nic takiego sobie nie wyobrazi?am i tylko zmy?lam. Dlaczego o tym wspomnia?am? Nie wiem, w sumie chcia?am napisa? tylko jedno: on by z ?alu ?wiat podpali?.

Ostateczno?? wyobra?am sobie w p?omieniach. S?dz?, ?e koniec ?wiata polega? b?dzie na po?arze. To by?oby logiczne. Czekaj na mnie wtedy, wszystko jedno gdzie. Gdy wybuchnie po?ar, b?d? tak mi?y i nie p?o?, dopóki do Ciebie nie do??cz?.

Pami?tasz, jak sko?czy? si? Fightclub? (tak – podoba? mi si? ten film, tak – ju? si? o to k?ócili?my). Albo Przyjaciel do ko?ca ?wiata? Aha, nie widzia?e?, no to zobacz sobie kiedy?, warto. W ka?dym razie czego? takiego si? w?a?nie spodziewam.

Put your hand in my hand and we’ll stand.

Inne teksty