Pokazuje: 1 - 10 of 12 WYNIKÓW

Małpia miłość

Znam dwa sposoby, żeby sprawdzić, czy mogłabym się w Tobie zakochać. Pierwszy: gdy mam ochotę usiąść naprzeciwko i w nieskończoność rzucać kolejne tematy, pytając: a co Ty o tym myślisz?. 

Taco Hemingway nagrał nową piosenkę. Chleb jest coraz droższy. Moi znajomi się pokłócili. A co Ty o tym myślisz?

Drugi: gdy mam ochotę dotykać Cię po twarzy.

Chodź, jutro spróbujemy jeszcze raz

Jakby mnie ktoÅ› wyrwaÅ‚ z korzeniami –  mówiÄ™ do pani Marty, gdy pyta, jak siÄ™ teraz czujÄ™.

To bardzo cielesny, bardzo konkretny stan. Mam wrażenie, że nie jestem w stanie chodzić prosto, że mam usztywnione kolana. Zamiast je zginać, z każdym krokiem zataczam stopami dziwne, pijane krÄ™gi – jakbym byÅ‚a wielkoformatowym cyrklem.

Jakbym nie miaÅ‚a nic w Å›rodku – dodajÄ™. A pani Marta – a może to już mi siÄ™ przyÅ›niÅ‚o –  rozcina mi brzuch i Å›mieje siÄ™, że przecież tutaj od dawna byÅ‚y już tylko stare gazety.

Mój Kraków

Legenda g?osi, ?e istnieje gdzie? jeszcze jeden cz?owiek, który nie powiedzia? nigdy o Nowej Prowincji per „to jest takie moje miejsce”… Nie wiem, jak to jest zorganizowane, ?e wszyscy  doskonale znaj? ten adres, wszyscy go sobie polecaj?, absolutnie ka?da bliska mi osoba ma jakie? ?zawe wspomnienie z nim zwi?zane, wiecznie jest tam t?ok i znalezienie wolnego miejsca po dziewi?tnastej graniczy z cudem… A jednak: nigdy nie zdarzy?o mi si? wpa?? tam spontanicznie na ?adn? znajom? twarz. A jednak: je?li mam trem? przed czyj?? obecno?ci?, znajduj? w tym miejscu okruchy otuchy. A jednak: gdybym kiedykolwiek wybiera?a si? na melodramatyczne spotkanie po …

Kac po dzieci?stwie

Kiedy zanosisz si? p?aczem, kiedy szlochasz tak bardzo bardzo mocno, ?e chce ci si? wymiotowa? i plu? sercem – wtedy jest taki pojedynczy, okropnie przyjemny moment. Chwila takiej ogromnej ulgi, tak jakby? ju? wychodzi?a z domu na autobus, ale nagle tata proponuje, ?e ci? podwiezie samochodem. To chyba przez gluty z nosa. Gluty z nosa s? identyczne wtedy, kiedy si? p?acze i wtedy, kiedy si? choruje. I kiedy dmuchasz nos z ca?ej si?y w papier toaletowy, to papier oczywi?cie przecieka, a glut smaruje ci palce. I zasmarkana wci?gasz nowe powietrze. I to jest ten moment, o który mi chodzi. To …

Wyobra?alnia

Gdy podczas rozmów rekrutacyjnych, dostaj? szans? na zadanie w?asnych pyta?, jedno zawsze si? powtarza: jak b?dzie wygl?da? mój normalny dzie? w tej pracy? Przyjd? o dziewi?tej i…? W 2013 r. czekaj?c na pedicure w salonie, którego ju? nie ma, wertowa?am jakie? pismo. Arkadiusz Jakubik udziela? w nim wywiadu na temat swojego wyst?pu w „Drogówce” Smarzowskiego. Powiedzia? tam, ?e kluczem do postaci, któr? zagra? (policjanta, alkoholika, notorycznego zdrajcy, kobieciarza), by?o zrozumienie, ?e ten facet z ka?d? z tych kobiet, z któr? sypia i któr? oszukuje –chcia?by u?o?y? sobie ?ycie. Z ka?d?. Ale nie da si? przecie? u?o?y? ?ycia z ka?d? z osobna, …

Nowy Rojek, stary Rojek, perseweratywno??

Karz? mi zm?drze?, ja wiem, ?e nie zd???  Dzi?ki jego poprzedniej p?ycie nauczy?am si?, ?e dobrze dobrana piosenka mo?e zag?uszy? wszystko. By? koniec czerwca, zdawa?am swoj? pierwsz? sesj? na studiach, których i tak nie zamierza?am kontynuowa? po wakacjach. „Nauka” (u?yty cudzys?ów wyja?ni nazwa kierunku, na którym w?a?nie ko?czy?am pierwszy rok, go on, google it) sz?a mi wtedy tak se. G?ównie dlatego, ?e jedynym przedmiotem, jaki mnie wówczas naprawd? obchodzi? by?o Wprowadzenie do: bycie m?od? kobiet?. Mi?dzyludzkie indywidualne studia z latania nad ziemi? i pó?nych powrotów do domu potrwa?y par? krótkich miesi?cy. Sko?czy?y si? w dniu, w którym tras? Most D?bnicki/bulwary/Most Grunwaldzki/bulwary przesz?am dwucyfrow? …

Nie pytaj nas o mi?o??, mamy to prze?wiczone, bo…*

– No i co o tym my?lisz, mo?e by?? Mo?e by? tak, ?e ca?a twoja m?odo?? by?aby du?o pomy?lniejsza, gdyby Dawid Podsia?o wyda? swoj? trzeci? p?yt? kilka lat wcze?niej Mo?e by? tak, ?e którego? dnia nie umyjesz w?osów na spotkanie z kim?, kto z?ama? ci serce i tylko ty b?dziesz wtedy wiedzie?, ?e wygra?a? Mo?e by? tak, ?e ka?dy chcia?by by? tylko czyj?? nieszcz??liw? mi?o?ci? Mo?e by? tak, ?e stanie si? dok?adnie to, na co czekasz Mo?e by? tak, ?e czekasz na rzeczy niemo?liwe Mo?e by? tak, ?e wszystkie piosenki s? o tym samym (i to dobrze) Mo?e by? tak, …

Czu? wiosn?

Wszystkie romanse w moim ?yciu mia?y swój pocz?tek w marcu. Mniej wi?cej w tym czasie co roku wpada mi do ucha piosenka, któr? b?d? m?czy? przez kolejne dwana?cie miesi?cy. To nie jest co?, nad czym panuj?, na szcz??cie. Przecie? ?wiadomie, w bia?y dzie?, nigdy w ?yciu nie pozwoli?abym sobie oczekiwa?, ?e stanie si? co? dobrego. A jednak, gdy dni staj? si? coraz d?u?sze, bez przerwy przy?apuj? si? na tej my?li, ?e ju? nied?ugo na przerwach b?dziemy wychodzi? na pole (sic!). Kiedy? my?la?am, ?e najbardziej na ?wiecie lubi?, gdy jest lato. Potem przerzuci?am si? na pogl?d, ?e najwspanialsz? por? roku jest …

Lek na l?k

Zanim wy?l? wiadomo??, czytam j? kilka razy. Zastanawiam si?, rozwa?am: “ok” czy “okay”? Z kropk? czy bez? Zanim nadam przesy?k?, pisz? adres na kilku kartkach, którymi potem oklejam paczk? z ka?dej strony. Na wypadek, gdyby na której? wysz?o to niewyra?nie. Na wypadek, gdyby kto? spojrza? tylko na jeden bok. Gdy z?o?? w urz?dzie jaki? papier, sp?dzam potem ca?y dzie?, wyobra?aj?c sobie, jak zaraz po moim wyj?ciu, kartka z podpisami spad?a pod biurko. I ju? nikt jej nigdy nie znajdzie. S?ucham w kó?ko tych samych piosenek. Na mojej playli?cie “Ulubione utwory 2019” w Spotify jest pi?? tytu?ów*. Odnawiam subskrypcje w Netflix …

?a?oba po Scarlett

Jest taka scena w „Przemin??o z wiatrem”. Scarlett oparta o parapet, wygl?da przez okno na uliczk? Atlanty. Jest ubrana ca?a na czarno, w ?a?obie po pierwszym m??u. Patrzy na dziewcz?ta, które flirtuj? pod jej domem z m?odymi oficerami. Patrzy i nie mo?e uwierzy?, ?e jeszcze rozdzia? wcze?niej to ona flirtowa?a z m?odymi oficerami pod czyim? oknem. Pami?tam, jak wróci?am do domu po swojej studniówce, na której szala?am jak g?upia dzikuska. Sukienk? mia?am gotow? sze?? miesi?cy wcze?niej. Makija? próbowa?am przed lustrem wielokrotnie przed tym jednym jedynym wieczorem. Zata?czy?am poloneza w pierwszej parze, skaka?am na jednej nodze dooko?a Mickiewicza. Tego dnia, pami?tam …